Że też ja wcześniej nie wpadłem na to. Może sobie taki Korwin założyć KORWiN, to co ja gorszy będę. Zakładam partię. Nie jakiś tam kanapowy twór tylko szeroki ruch społeczny. Otwarty na tych co z lewa, z prawa i po środku. Na białych czarnych, żółtych i tych zielonych. Na tych co z przodu i na tych co od tyłu. I na „ten piękny kobieta” i na „ta piękna mężczyzna”. Na tych co pielgrzymują po miejscach świętych i tych którzy co niedziela pielgrzymują po galeriach handlowych. Jednym słowem na wszystkich co po tym łez padole chodzą i do wody ani na drzewo nie uciekają. Tyle bowiem teraz biedy się porobiło, niesprawiedliwości, krzywdy ludzkiej, że trzeba dać temu zdecydowany odpór. Robotni i bezrobotni, bezdomni i domni, matki z dziećmi, dzieci bez matek, samotni ojcowie wychowujący w trudzie przygarniętą z litości małolatę, emeryci i renciści, cykliści, działkowicze, kajakarze górscy, wędkarze – ci spinningowi i ci „na muchę” , babcie klozetowe, kolejarze, tramwajarze, górnicy, hutnicy, et cetera. Czyli jednym słowem wszyscy pokrzywdzeni i niezadowoleni ( a tych wg najnowszych badań jest około 35 mln, mamy też 2,5 mln zadowolonych ale to są ci Polacy którzy wyjechali więc oni się nie liczą ) przez I, II, III, IV i następne Rzeczypospolite znajdą we mnie i w aktywie naszej nowej partii niestrudzonych bojowników o sprawiedliwe jutro. Bo nawet ci którzy planują być dopiero ą u nas swoje miejsce. Dla nich też się będziemy domagać sprawiedliwości a’konto. Nazwy tego szerokiego ruchu jeszcze nie wymyśliłem ale usilnie pracuję nad tym. Będzie tam coś o walce. Do tego dołoży się sprawiedliwość i jutro. Sprawiedliwość to zawsze zadanie na jutro. Nie musi być mądrze. Wystarczy żeby ładnie brzmiało. Ciemny lud wszystko kupi. Jak świat światem ludzie zawsze walczyli o lepsze jutro i zawsze okazywało się, że jest dziś. A że walka o sprawiedliwość to zajęcie wyczerpujące trzeba się więc posilać często, gęsto i nie byle czym. Więc nie muszę nikomu tłumaczyć co będzie pierwszoplanowym celem naszej partii. A jak już się dorwiemy do koryta i posilimy to weźmiemy się za walkę o tę sprawiedliwość dla tych biednych i uciemiężonych i to powinno im wystarczyć. Będziemy walczyć długo i zawzięcie. Zażarcie i za żarcie.
Niniejszym ogłaszam też nabór na działaczy mojej partii. W związku z tym, że mamy nie tylko wystartować w wyborach ale i je wygrać poszukuję ludzi którzy stanowić będą przodującą siłę narodu w walce o lepsze jutro i sprawiedliwość. I nie myślcie sobie, że będę brał jak leci. Co to, to nie. Muszą oni spełniać następujące kryteria:
- BMW ( nikomu nie musze tłumaczyć co to znaczy, wszyscy wiedzą o co chodzi).
-Brak skrupułów i umiejętność włażenia do d... bez wazeliny premiowana będzie dodatkowo wysokimi lokatami na listach kandydatów. Jak uczy nas historia III RP jest to podstawa do robienia politycznej kariery.
- Posiadających umiejętność sporządzania list poparcia na podstawie książki telefonicznej i wykazu osób zmarłych.
- Mających sprawy prokuratorskie w toku lub komornika na karku za niepospłacane kredyty albowiem takich granatem nie oderwiesz od sejmowego fotela co gwarantuje długą i zawziętą walkę o sprawiedliwość.
- Zaliczyli członkostwo w co najmniej czterech ugrupowaniach politycznych III RP, bo doświadczenie w tej robocie to rzecz bezcenna.
- Umiejących tworzyć ustawy wymagające nieustannych poprawek tak by na końcu nikt nie połapał się o co na początku chodziło.
- Posiadających liczną rodzinę i kolegów bo przecież trzeba będzie poobsadzać całą masę stanowisk a nie można tego robić przypadkowymi, choćby nawet wykwalifikowanymi ludźmi bo ci zaraz zaczną zadawać jakieś durne pytania. A nasi nie będą o nic pytać, bo żeby pytać to trzeba wiedzieć o co.
- Zaliczyli pielgrzymkę do Rzymu lub mogą się wylegitymować zdjęciem z ojcem Rydzykiem. Posiadanie moherowego beretu będzie mile widziane.
Na wypadek konieczności odbycia pielgrzymki do Moskwy pożądana jest umiejętność robienia ”niedźwiedzia” . Młodym, niewiedzącym co to takiego polecam jako materiał instruktażowy filmy ze spotkań przywódców bratnich partii.
W Berlinie robienie „niedźwiedzia” nie jest wskazane ze względu na osobę pani kanclerz. Może być to poczytane za molestowanie seksualne i można dostać po pysku.
- Wykazujący się jurnością i zdrowymi nerkami. Jest to niezbędne gdyż trzeba będzie utrzymywać kontakt z „terenen”.
Takimi bzdetami jak uczciwość, odpowiedzialność, zasady moralne, znajomość obowiązującego prawa, jakieś wykształcenie ponadpodstawowe, orientacja w polityce i gospodarce światowej, znajomość podstawowych praw ekonomii, poprawna polszczyzna, kultura osobista, znajomość języków obcych nie ma co sobie głowy zawracać. Wybranemu reprezentantowi narodu nie jest to do niczego potrzebne a wręcz przeciwnie. Przeszkadza tylko w spełnianiu powierzonej mu przez partię misji. A jeśli ktoś sobie myśli, że to wyborcy powierzają tę misję to niech sobie myśli.
Aha, jeszcze jedno. Wszyscy ze wzrostem powyżej 170 cm zostają wykluczeni na wstępie. Ja, jako zasłużony i dożywotni przewodniczący partii mam 183 cm wzrostu i nie mam zamiaru wyglądać tak głupio jak niektórzy nasi przywódcy (vide pisowy Prezes) zmuszeni do nieustannego zadzierania głowy do góry. Pijar na tym cierpi. Wódz musi patrzeć zawsze na wszystko z góry.